poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Najszybciej


W ten weekend, w związku z wizytą nastolatka, robiłam bardzo dużo super szybkich i kalorycznych potraw.
Oprócz coli i czipsów, które nastolatek woli nawet od lodów Grycana, hitami tego weekendu były:
domowa pizza, tarta z wiśniami, spaghetti alio olio e peperoncino, humus, napój cytrynowo-imbirowy z toną miodu i koktajl czekoladowo-bananowy na mleku sojowym. Wystarczy zmiksować 1/2 litra czekoladowego mleka sojowego i 3-4 banany. Pycha.

2 komentarze:

  1. Co muszę zrobić, żeby być wizytującym u ciebie nastolatkiem? Od razu mówię, że jestem gotowy do poświęceń :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)szczegóły omówione. będziemy wprowadzać w zycie:)

    OdpowiedzUsuń